12/25/2012
12/23/2012
Czym rysowac komiks?-3
Ostatnia część z przyborami do rysowania komiksu to
narzędzia do tuszowania i retuszowania, które podzielę na osobne notki ze względu na dośc szeroki temat. Pierwsze na ogień pójdą oczywiscie tusze i pórka.
Piórka są często dość spekulacyjnym narzędziem i biją się o podium z cienkopisami wśród rysowników. Oprócz tego, że każdy ma swój jakiś ulubiony zestaw do tuszowania pracy to zdania,
co do profesjonalności różnych technik są podzielone. Ja jestem wielbicielką wszystkiego,
co pisze na czarno i uwielbiam wszystkie techniki i przybory do tuszowania,
zamalowywania na czarno. Każda technika wiąże się z innymi rezultatami otrzymanych
kresek i stylizacją komiksu. Jednak najważniejsze jest to, aby nam rysowało się
jak najlepiej i tak powinniśmy dobierać sobie narzędzia. Nie ma sensu na siłę
uczyć się tuszowania piórkiem, jeśli w ogóle nam to nie wychodzi mimo lat prób (oczywiście nie zniechęcam do spróbowania w ogóle, bo przez etap prób też trzeba przejść:D)
i zniechęciło nas to tylko do tworzenia swoich prac, skoro tuszowanie
flamastrami czy cienkopisami wychodzi nam idealnie. Naprawdę można nimi uzyskać
identyczne efekty jak tuszem, jeśli się tylko chce.
TUSZ I PIÓRKO
Pierwszym najprostszym przyrządem do tuszowania
jest oczywiście tusz i piórko. Wychodzi nas cenowo najtaniej na dłuższa metę nawet,
jeśli inwestujemy w specjalny tusz do mangi i G-pen, które są uważane za objaw
profesjonalności szczególnie w światku początkujących.
Z czego to wywnioskowałam? Sama posiadam tusze i inne
czarnopisy. Inne przybory dość często się kończą i ciągle musimy dokupywać nowe
egzemplarze. Także do wypełniania dużych powierzchni potrzebujemy innych
narzędzi niż nasze cienkopisy gdyż grubością 0,5 ciężko jest zamalować na
czarno kartkę. Jeśli chcemy uzyskać różnej grubości linii takie jak
zostają po piórku by rysunek był bardziej dynamiczny potrzebujemy więcej niż
jednego cienkopisu. Gdy kupimy tusz mamy go naprawdę długo, to samo tyczy się stalówek,
choć akurat te trzeba częściej wymieniać niż sam tusz, bo obsadka zostaje z
nami na zawsze. Więc po dłuższym czasie okazuje się że zakup profesjonalnego sprzętu bardziej nam się opłaci.
TUSZ
Większość zwykłych tuszy sprawdza się bardzo dobrze w
rysowaniu. Wcale nie musimy kombinować jak tu zdobyć „specjalny tusz”. Z
łatwiej dostępnych a porównywalnych do tych komiksowych tuszy mamy firmy ogólnie
dostępne jak:WINDSOR
& NEWTON, PELIKAN, czy RENESANS. Cenowo plasują się one od 4 zł do ok.
20zł, więc wcale nie tracimy wielkich kwot. Oczywiście firma nas nie ogranicza przy
zakupie trzeba tylko uważać, aby tusz nie był zbyt rzadki, bo wtedy rozchodzi
się po kartce jak woda i żeby był naprawdę czarny po wyschnięciu, jak i trzeba
wcześniej sprawdzić, jakie ma właściwości, bo jeśli szukamy matowego tuszu lub
wodoodpornego to po przyjściu do domu możemy się czasem zdziwić.
Tuszami typowo już mangowymi są np: PILOT BLACK INK, KAIMEI INDIAN INK lub dość
popularne tusze DELETER których mamy kilka rodzajów. Ogólnie firma Deleter jest
firmą, która bardzo wybiła się produktami do rysowania mangi i są one chyba
jednymi z najczęściej używanych od papieru po stalówki. Kupując na stronach zagranicznych
nie licząc przesyłki są to niezbyt drogie tusze kosztujące w granicach 5/10 $. (Ceny przykładowe są z sklepu DELETER
, lecz podobnie jest na ebayu). Niestety nasza polska rzeczywistość nas nie rozpieszcza przez to, że japońskie produkty dopiero wchodzą na nasz rynek jako te unikatowe
i jak na razie przybory typowo japońskie są nam serwowane po cenach 10 krotnie
przewyższających ich wartość, czego przykładem jest papier który ja kupiłam. I raczej bez jakiejś
napotkanej okazji lub zagranicznych zakupów przez Paypal nam się to nie opłaci.
Chyba że ktoś zna jakaś stronę gdzie można te produkty zakupić po normalnych cenach, na pewno czytelnicy będą mu wdzięczni ;) Jedną z polskich stron gdzie można zdobyć tusz Deleter i jakieś inne przybory po nie najwspanialszych cenach ale zawsze to oczywiście YATTA .
Dla osób całkowicie nie orientujących się znalazłam bardzo ciekawe porównanie różnych tuszy-japońskich i innych, także tych które ja wymieniłam --> PORÓWNANIE TUSZY .
A także właściwości tuszy Deleter, które pozwoli nam wybrać ten idealny dla nas.
Tabela zassana ze strony sklepu Deleter którą podałam wyżej :)
Tusz możemy wykorzystać oczywiście nie tylko w zestawie z piórkiem. Wiele pisaków i cienkopisów kreślarskich, pisaki pędzelkowe, pędzle zwykłe, kaligraficzne i retuszerskie mogą służyć nam jako narzędzie do tuszowania o czym będzie w kolejnych częściach tej serii postów ;) Jednym słowem tusz jest to taki nasz mały niezbędnik przyborowy, który można wykorzystać
na wiele sposobów i do wielu narzędzi, dlatego ja swoich zbiorów nie wyobrażam
sobie bez dobrego tuszu;)
PIÓRKO
Piórka też możemy podzielić na te łatwiej dostępne dla nas czyli bardziej
pospolite i może mniej "profesjonalne" i te japońskie za którymi każdy wzdycha i chciał by choć raz dotknąć swoimi paluszkami G-pena ;).
Ale może najpierw z czego się składa piórko i jakie stalówki
są dla nas komiksiarzy i mangaków największym pożądaniem co jest cenną informacją dla tych mniej obytych.
OBSADKA
Na piórko składa się obsadka, czyli trzonek za który trzymamy. W tradycyjnej wersji jest on wykonany z drewna (jakiegokolwiek) lub mniej klimatycznie ale bardziej trwale z metalu, kości czy najpopularniejsze z tworzywa sztucznego. Obsadki są dość tanie i możemy je dostać już od 2zł za taką najtańsza byle jaką plastikową ( do wypróbowania wystarczy), po idealnie wyprofilowane drewniane lub z innego tworzywa, markowe lub nie, gdzie ceny sięgają niebotyczną cenę góra 20 zł (chyba, że szukamy obsadki grawerowanej, z kości czy jakiejś ozdobnej) :D Przykładowo obsadka Deleter to koszt ok.15 zł . Oczywiście ich wybór jest olbrzymi, nawet na zwykłym allegro. Ale gdy poszukamy głębiej w sklepach plastycznych w których dostępne są narzędzia do kaligrafii, wtedy mamy ich jeszcze szerszy wybór. Teoretycznie jeśli dobrze wybierzemy jedna obsadka będzie nam pasować do wszytskich typów stalówek. Określamy to po tym jak jest zakończona(miejsce gdzie wkłada sie stalówki) -im wiecej ma kręgów (powinna mieć 2) tym większe prawdopodobieńswto że będzie wielofunkcyjna. Przy zakupie musimy na to uważać aby później nie okazało się że nasza obsadka jest do redisówek a do naszej stalówki G jest za szeroka.
Jeśli dobrze się przyjrzycie to zobaczycie że w zależności od rozmiaru, stalówki są umieszczone na innym kółeczku wewnątrz obsadki.
STALÓWKI
Gdy mamy obsadkę zaczynamy rozglądać się za stalówką i tu zaczyna się trochę labirynt, bo wiemy tylko, że ma być G ale tak naprawdę G może być cokolwiek a na hasło G-pen nie zawsze interesujące cokolwiek nam wyskakuje zwłaszcza w dobie tabletów ;P
rożne typy stalówek
Nie będę się rozpisywać o wszytskich rodzajach stalówek bo jest ich wiele. Nas najbardziej interesują stalówki do rysunku. Kwalifikują się do nich stalówki redisówki (okrągłe), które mają rożne rozmiary. Są one przystosowane do kreślenia długich linii, przez dodatkową nasadkę która utrzymuje więcej tuszu, nadają się też do wypełniania większych powierzchni. Stalówki łyżeczkowe, chyba najbardziej komfortowe, które dają grubsze linie ale przez to, że są miękkie w użyciu dobrze służą do kreślenia pierwszych rysunków.
W różnych źródłach często też pojawia się stalówka szkolna ale akurat tą można mieć za 2 zł bez problemu, więc gdy ktoś szuka stalówek i tak pierwsze na co trafia to właśnie na te stalówki. Mi osobiście nie przypadły do gustu ;)
Stalówki G , które mają dość szeroki zakres grubości linii od bardzo cieniutkich do grubszych. Jest typem twardej stalówki, którą dość trudno się operuje jednak przy nabraniu wprawy daje najlepsze efekty na rysunku i dlatego jest najbardziej pożądana.
Ale takie informacje bardzo łatwo znajśc w sieci i nie napisałam jakiejś nowości. Za to ciekawsze jest dla nas jakich stalówek używa się w Japonii i ja znalazłam chyba wszytskie najpopularniejsze rodzaje które widac poniżej.
W różnych źródłach często też pojawia się stalówka szkolna ale akurat tą można mieć za 2 zł bez problemu, więc gdy ktoś szuka stalówek i tak pierwsze na co trafia to właśnie na te stalówki. Mi osobiście nie przypadły do gustu ;)
Stalówki G , które mają dość szeroki zakres grubości linii od bardzo cieniutkich do grubszych. Jest typem twardej stalówki, którą dość trudno się operuje jednak przy nabraniu wprawy daje najlepsze efekty na rysunku i dlatego jest najbardziej pożądana.
Ale takie informacje bardzo łatwo znajśc w sieci i nie napisałam jakiejś nowości. Za to ciekawsze jest dla nas jakich stalówek używa się w Japonii i ja znalazłam chyba wszytskie najpopularniejsze rodzaje które widac poniżej.
rodzaje i firmy stalówek
Porównanie typów. Okazuje się że żyłam w błędzie do tej pory, bo wydawało mi się, że G to ta najmniejsza xD
Z tego co widziałam na stronie Deleter, mają oni większość typów stalówek w swojej ofercie więc z znalezieniem ich w sieci nie powinno być problemu bo jest to dość popularna marka. Jednak jeśłi skusimy się na oryginalne stalówki to chyba najłatwiej dostać je na ebayu. Ceny wahają się od 3 do 10 zł za sztukę z tego co widziałam, w zależności od rodzaju, z tym że większość jest pakowana po 10 sztuk, więc trzeba się przygotować na kwotę 30/100zł. Z resztą chyba kupowanie jednej stalówki nie opłaciło by się ;p
To chyba tyle jeśli chodzi o tusze i piórka. Mam nadzieję że komuś przydadzą się te informacje, sama też dowiedziałam się ciekawych rzeczy w poszukiwaniach ^3^ Jeśli ktoś widzi jakieś błędy lub wie coś więcej na któryś z tematów z chęcią poczytam co ma do powiedzenia ;)
12/12/2012
Czym rysowac komiks?-2
OŁÓWKI I LINIJKI
Ołówki to jest coś, bez czego ciężko się obyć. Każdy z nas
miał ich pewnie mnóstwo przez swoje życie zaczynając od przedszkola.
Jednak do rysowania komiksu chyba najlepsze są ołówki
automatyczne z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że nie trzeba męczyć się z ciągłym
struganiem a drugi, że dzięki takiemu ołówkowi może prowadzić linie jednej
grubości na całej pracy, co pomaga zwłaszcza przy mały detalach.
Ołówki automatycznie dzielimy na miękkie i twarde tak samo
jak i zwykłe ołówki. Mamy do wyboru rysiki: H, (H2,H3,H4 itp.), HB i
B(B2,B3,B4itp).
przykładowe rysiki
Najlepszymi pod komiks wydają mi się rysiki HB, ponieważ
łatwo się ścierają, zostawiają ładną wyraźną kreskę ale nie zostawiają rowków po sobie w kartce jak np. twarde H,
a znów B potrafią nam brudzić kartkę jak to miękkie ołówki i trzeba z nimi
uważać. No i są najłatwiej dostępne, bo B2 czy H4 już ciężej dostać w
podrzędnym sklepie z przyborami. Jednak też jest to kwestą tego, co chcemy
narysować i jak. Tak samo dobieramy grubość rysika, jeśli malujemy duże
przedmioty lepiej maluje się grubszym rysikiem, jeśli detale najcieńszym(Oczywiście do każdej grubości rysika musimy mieć inny ołówek do niego dostosowany ;p).
Ołówki automatyczne mają grubości od 0,3 (ja nie spotkałam
cieńszych) do bardzo grubych nawet 9,0, które już są raczej obsadkami do węgla
lub kredy czy pasteli.
bardzo wygodny ołówek Pentela, aczkolwiek mój po tygodniu się zepsuł xD
ołówek na wkład 5,6
coś co jest już obsadką do grubych rysików powyżej 5.0, grafitu, pasteli lub przedłużką do już zbyt krótkich kredek
Kształty i ceny ołówków są różne od 1,50 do 100zł. Chociaż
mi szczerze dziwnie malowałoby się ołówkiem na 100zł xD a z wyglądu nie różnią
się niczym (chyba że są ze srebra >.<)od tych za parę złotych. Ale na prezent ?hmm....ja jednak wolała bym
dostać paletkę z farbkami za taką cenę xD
Przy kupowaniu rysików zauważyłam tendencję, że często im
tańsze tym lepsze. Miałam ich już mnóstwo i najbardziej ulubiłam sobie firmę
LYRA w takich tandetnych żółtych opakowaniach. Za 2.50 rysują elegancko i się
nie łamią . Raz w życiu dałam 8 zł za rysiki z Faber-Castell i więcej nic
powyżej 3 zł nie kupię ;p bo w ogóle nie rysują, łamią się jak głupie mimo, że
jest to HB to są twardsze niż najtwardsze H (przynajmniej w moim odczuciu). Ale
z droższych Pentelowskie (chyba koło 5 zł) są bardzo fajne i gdyby nie to, że
za 2,50 mogę mieć rysiki tej samej jakości to pewnie nimi by rysowała ^3^
Innymi pomocnikami przy rysowaniu są kolorowe ołówki
zwłaszcza niebieski specjalny ołówek, którego używa się do szkicowania i
którego nie widać po zeskanowaniu. Niestety go nie miałam(nie był mi potrzebny)
i nie wiem jak jest naprawdę. Niebieskie linie na papierze Deleter też miały
być niewidoczne dla skanera a są i to bardzo dobrze widoczne, więc ja mam
wątpliwości, lecz jeśli ktoś używał z chęcią się dowiem jak to działa.
LINIJKI
To kolejne narzędzie, bez którego przy komiksie ciężko się obejść,
już zaczynając od rysowania ramek, kadrów się przydają, chyba, że ktoś
preferuje ramki odręczne jak w stripach.
Oprócz standardowych linijek szkolnych, warto zaopatrzeń się
w różnego rodzaju krzywki, które pomogą nam w bardziej dziwnych kreskach, gdy
będziemy chcieli, aby były równe (zwłaszcza jak trzęsie nas rękami xD). Takich linijek
jest dużo rodzajów, są nawet takie do malowania kół i kwadratów (mam taką z
kołami ale jakoś się nie przydała jeszcze). Choć na początek wydaje mi się że
standardowa prosta linijka jest wystarczająca, a resztę można dokupić przy
sprawdzeniu czego tak naprawdę potrzebujemy, bo niektóre gadżety są naprawdę
zbędne jak się później okazuje ;)
jeden z rodzajów krzywek-krzywik
panel z kołami
*** Zdjęcia wykorzystane na blogu są przypadkowe i pochodza z google, jeśli jesteś autorem i nie wyrażasz zgody na ich wykorzystanie tutaj, daj znać . Bez problemu je usunę :)
12/11/2012
Czym rysować komiks? -1
Z jednej strony proste pytanie z drugiej trudne. Każdy, kto
zaczyna przygodę z komiksem chciałby być jak profesjonalista i używać narzędzi
profesjonalnych myśląc, że dzięki temu jego kreska będzie lepsza albo w ogóle całościowo
praca będzie lepiej wyglądała i że narzędzia mają jakiś wpływ na wygląd i jakoś
pracy. Według mnie niestety te osoby są w błędzie, ale to tylko moja opinia. Już
parę lat obserwuję poczynania wielu osób, rysowników, którzy używają różnych
narzędzi i moje wnioski są takie, że to ciężka praca nad sobą daje efekty a nie
droższe ołówki czy piórko. Także sama postanowiłam wypróbować i te tańsze czarno
piszące „pisaki” i droższe, jak i różne papiery i niestety jak dla mnie praca na
nich niczym się nie różni lub różnice są niewielkie.
A więc, w co się zaopatrzyć? Zaczniemy po kolei. Ale od razu
zaznaczam, że to moja wersja narzędzi i uwag a ja nie jestem wielkim znawcą a
raczej z pasji testerem przyborów rysunkowych. Narzędzia są raczej kwestią
gustu, upodobań i charakteru tego, co chcemy osiągnąć a nie jakimś wyznacznikiem,
że tylko tego trzeba używać i to będzie dobre a coś innego nie, bo wtedy nie
jesteśmy profesjonalni. Także z chęcią dowiem się, czego wy używacie do
rysowania, może komuś to pomoże lub ja dowiem się o nowych możliwościach,
których nie wypróbowałam.
PAPIER
Wydaje mi się, że od tego powinniśmy zacząć, bo bez papieru
pozostaje nam rysowanie komiksu w jakimś programie graficznym na tablecie. Ale
ja jestem tradycjonalistką i rysowanie w digitalu komiksu odbiera mu trochę
uroku a jeśli ktoś niema wyrobionej ręki to będzie szło bardzo…bardzo ciężko a
efekt będzie mizerny.
FORMAT
Pierwszym wyznacznikiem, jakim powinniśmy kierować się przy
wyborze papieru to jego format. Jeśli kreujemy nasz komiks na mangę to musimy wiedzieć,
że mangi rysuję się w 2 formatach a4 i b4. I z tego, co zaobserwowałam większości
osób powiedzmy, że profesjonalistów, która już coś wydaje wybiera ten większy format,
bo przez to łatwiej ukryć mankamenty pracy jak się ją zmniejszy a także wygląda
ona schludniej i bardziej treściwie. Ale też łatwiej narysować małe elementy i praca
jest bardziej dopracowana. Jednak na formacie a4 lepiej znów coś zakreskować, przyjąć
odpowiednie proporcje i ogólnie ogarnąć to, co dzieje się na kartce, więc to
kwesta gustu i preferencji. No i możliwości ze skanowania tego potem, bo w Polsce
nie oddajemy do drukarni plansz jak w Japonii tylko pliki ze skanowane i
odpowiednio przygotowane. A przynajmniej ja się nie spotkałam z wysyłaniem
plansz w tej chwili. Nie wiem niestety jak jest z formatami przy zwykłych
komiksach, ale wydaje mi się że pewnie podobnie z tym że widziałam i prace
rysowane na formacie a3 i większym co dla mnie wydaje się masochizmem totalnym
;p Ale jeśli dodajemy nasz komiks tylko do sieci i chcemy szlifować swoje umiejętności
i pokazać światu co tworzymy to format a4 jest zdecydowanym faworytem, zresztą
w późniejszych dniach sławy gdy już będziecie wydawali swój komiks (bo po cichu
każdy o tym marzy ;P) to format ten jest też jak najbardziej odpowiedni.
GRAMATURA
Drugą sprawą jest grubość waszej kartki. Dużo osób rysuje na
kartkach do drukarki jednak, jeśli używamy flamastrów, tuszu i tego typu cięższych
„pisadeł” to kartka ta raczej słabo się może nadawać. A przynajmniej ja nigdy
nie używałam takich kartek, bo są po prostu za cienkie dla mnie, ba nawet zwykły blok rysunkowy
jest za cienki. No chyba, że rysujemy tylko ołówkiem wspomaganym cienkopisami
to wtedy jak najbardziej. Ale najlepszym blokiem będzie blok o gramaturze 110 g/m2 lub 180g/m2czyli zwykły blok techniczny, lub inne bloki nieco powyżej tego. I nie ważne
czy to będzie blok za 1,50 zł czy blok dla profesjonalistów za 20zł. Nawet
powiem, że na Japońskim papierze DELETER którego opisywałam jakiś czas temu
jest pewna przeszkoda dla osób lubiących stawiać dużo kresek i szkicujących
brudno bo po pewnym czasie moich testów kartka się darła lub ołówek zaczął na
niej zostawać, robiąc niechlujne linie, dające się usunąć potem w PS ale już
gumką niezbyt. Dlatego też powinniśmy uważać na powierzchnię bloku żeby nie był
zbyt śliski, taki aż plastikowy z wierzchu, bo to utrudnia mazanie a spotkałam
się z takimi zwykłymi blokami. Ale nie może być też chropowata, bo będzie się
nam strasznie ciężko rysowało, najbardziej optymalna powierzchnia to powierzchnia
porównywalna do kartki od drukarki.Chyba że oczekujemy po papierze czegoś innego wtedy pozostaje nam metoda testowania paru bloków rożnych firm. Ale na początek najlepiej zaopatrzyć się w zwykły blok techniczny i tak nasza praca nie będzie wisiałą w galerii tylko zostanie zeskanowana i schowana do segregatora czy w inne miesjce. A wysokie ceny spowodowane sa raczej markami bloków za które płacimi niż ich lepsza jakością a także płacąc 20 zł za jakiś blok lub 80 za japoński ciężko będzie nam wyrzucić nieudaną prace w kosz ;)
11/26/2012
Utu An
Wiem blog z miesiąca na miesiąc umiera ale nie będzie to wieczne!. Ciągle obiecuje, że to już, ale pewnie dopóki nie będę trzymała w ręku wydrukowanego tomiku to mój czas na rysowanki dla siebie się nie zwiększy. Mimo, że ostatnio udało mi się stworzyć znów parę nowych szkicy do kolorowania a nawet jedną trochę pokolorować. Pan powyżej to nowy ocek który niestety pojawia się dopiero w 2 tomie ale do dobry czas na wytestowane jak mu będzie w kolorach, zwłaszcza że ma rudą czuprynę xD Ogolnie bohaterów jest jeszcze paru innych, więc może jak znajdę czas to Wam ich przedstawię ^3^
Zastanawiałam się też czy nie zrobić postu o tym czym rysować komiks, na czym itp. bo jest to temat ciągle powracający gdzięs tam w pytaniach do mnie a jakoś unikałam pisania postu na ten temat bo wydawało mi się to proste i banalne.
A i zapomniała bym, mój poprzedni nick odszedł w zapomnienie i z vcx88 stałam się już pełnoprawnym RudeOwl, choć jeśli ktoś śledzi Da to to zauważył. Mam też wiele planów sięgających daleko na przyszłość ale nie wiem ile uda mi się ich spełnić więc nie będę Wam o nich opowiadać, jedynym pewniakiem jest to, że mam zamiar opublikować na razie cześć komiksu w sieci ale gdzie i jak to się dowiecie w swoim czasie bo to też jest w fazie planu, tylko tego bliższego xD
11/10/2012
Mix
Wiem, że ostatnio straszna pustka na blogu i nic
się nie dzieje, ale to nie oznacza, że przestałam rysować i nic nie powstaje
konkretnego ^3^ Wręcz przeciwnie powstaje spod moich rak więcej prac niż
kiedykolwiek a urywki niektórych możecie zobaczyć powyżej. W ostatnich dniach
narobiłam sobie tyle nowych kolorowanek, że chyba nie zdążę ich skończyć
kolorować do nowego roku;p Na razie niestety głównie skupiam się na wykończeniu
mojego komiksu, bo jakoś nie umiem sobie dać spokoju z tym, dopóki nie będę
zadowolona w 100% z efektu końcowego okładki i ilustracji;) Ale jak to mówią
człowiek się cały czas uczy i teraz już wiem, że 2 tom na pewno pójdzie
sprawniej, bo wiele rzeczy robiłam na około jak się teraz temu przyjże z
perspektywy czasu.
Mam nadzieję, że Wam też jesienne dni nie
mijają na całkowitym lenistwie, bo pogoda sprzyja siedzeniu w ciepłym
domu i drapaniu kartki ołówkiem :)
10/21/2012
PAPIER DO MANGI- DELETER
Na pewno wielu z Was
zastanawia się często nad kupnem jakiegoś bardziej profesjonalnego narzędzia do
waszego zbioru przyborów, którymi rysujecie, ale gdy widzicie cenę wahacie się
czy tak na prawdę warto. Nie rzadko zdarza się, bowiem, że nasze utopione pieniądze
w super piórze, długopisie, farbkach czy papierze niestety nie zapewniają nam tego,
czego oczekujemy. Nie mamy też możliwości wcześniejszego sprawdzenia jak ten
przedmiot wygląda(dotyczy zwłaszcza za foliowanego papieru), czy jak działa w
rzeczywistości, a do zakupy podjudza nas reklama i wszechobecne zachwyty nad
daną rzeczą.
Często zwłaszcza na blogach
kosmetycznych można znaleźć porównania drogich kosmetyków z tanimi a także ich
ogólną recenzję. Z przyborami do rysowania już nie jest tak prosto i często
trzeba szukać na własną rękę aż do skutku wydając masę pieniędzy po drodze.
Ja często nabywam jakieś tańsze lub droższe
przybory do technik tradycyjnych i postanowiłam, że od czasu do czasu mogę Wam
porównać jakieś przybory, które są tego warte lub zauważę podobieństwo w ich
możliwościach a różnica ceny będzie duża.
PORÓWNANIE
Pierwszą rzeczą, jaką chcę
przedstawić będzie, pewnie wszystkim osobom zajmującym się rysowaniem komiksu
znany, papier DELETER do rysowania mangi. Jest on jednym z najpopularniejszych
i chyba najczęściej używanych papierów do komiksów, zwłaszcza przez
amatorów(nie wiem, jakich papierów używają mistrzowie mangi;p) i porównam go ze
zwykłym blokiem technicznym i papierem do drukarki (często spotykam się z tym,
że osoby zaczynające zabawę z komiksem właśnie z niego korzystają, ja w ogóle
nie wyobrażam sobie rysowania na nim, bo jest za cienki pod tusz).
Jestem w posiadaniu ryz po 40
kartek, ale z tego, co wiem jest także w wersji po 20 i po 10 kartek na
polskich stronach, bo na zagranicznych występują tylko pełne ryzy a dlaczego
dowiecie się dalej. Ma on chyba tylko dwa rozmiary a4 i B4 ( nie spotkałam
innych, ale mogę się mylić), a także w kilku rożnych wersjach( z liniami,
spadami itp.). Przeznaczony jest głównie pod takie narzędzia jak piórko,
cienkopisy i ich pochodne a także markery, czyli tak jak papier techniczny.
DOSTĘPNOŚĆ
I CENA
Można go spokoje kupić na stronach
wydawnictw zajmujących się wydawaniem mang, na zagranicznych stronach takich
jak ta Japanimation
czy na ebayu. Jednak, czym będą się różnić nasze zakupy, za granica z tymi w
Polsce? Wiadomo od razu, że ceną. Na zagranicznych stronach za 40 kartek
płacimy około 25 zł* za format a4, w Polsce musimy dać 20zł za 10 kartek. Ja
swój papier zakupiłam dzięki uprzejmości mojej ukochanej Notimportant w Japonii i kosztował
tam zaledwie ok.12 zł* za 40 arkuszy, więc, z czego wynika taka różnica cen w
Polsce nie wiem, śmiem tylko przypuszczać, że żeruje ona na naiwności młodych
klientów. Więc jeśli macie możliwość kupienia go poza granicami kraju, to będzie
najlepsza opcja.
* ceny zależne od kursu walut
RÓŻNICE
Czym
rożni się papier DELTER od innych papierów? W zasadzie to niczym. Po oddarciu
foli w ręce dostajemy delikatny w dotyku grubszy papier. Jego grubość jest
mniej więcej taka sama jak bloku technicznego. Jego powierzchnia jest gładsza
od kartki do drukarki i bloku, co jest spowodowane tym, że jest bezdrzewny.
Właśnie dzięki temu jest bardzo odporny na ścieranie ołówka (nie zostają na nim
żadne ślady, wgłębienia, jeśli malujemy średnio dociskając ołówek). To jest
jego duży plus, bo blok techniczny w zależności od jakości często się niszczy
nim skończymy robić szkic i praca wygląda niechlujnie z wyrytymi liniami po
ołówku, lub resztkami gumki czy ołówka, które nie chcą zejść, tutaj takiego
problemu nie ma. Gładkość sprawia też, że lepiej prowadzi się linie nie tylko ołówkiem,
ale też cienkopisem czy piórkiem. Jego kolor jest bardziej żółtawy niż papieru
do drukarki i bloku, ale po ze skanowaniu tego nie widać. Poza tymi różnicami
zachowuje się jak papier techniczny, tyle, że z liniuszkiem u boku.
Moja wersja papieru jest z niebieskimi liniami
pomocniczymi, które wyznaczą marginalia i posiadają pomocniczą miarkę, dzięki
której możemy łatwiej poprowadzić perspektywę czy odnieść się do skali lub
proporcji naszych rysunków(coś jak miarka w PS ;p). Papier ten służy raczej do
oddawania go drukarni po skończonej pracy tak jak robi się to w Japonii
(najgrubsze linie dookoła są dla drukarki), ale jeśli ktoś tak jak ja cześć
pracy odwala na komputerze (rastry), linie po zmianie trybu w skale szarości i
poprawieniu kontrastu znikają bez problemu, jeśli nasza praca jest tylko do
pokazania w sieci i mają nam służyć tylko przy procesie rysowania. Tak nawiasem
mówiąc skanowanie czarno białych prac (szkiców, komiksów) w trybie szarości na
drukarce zabija połowę narysowanych przez nas cieni i kresek. Mimo że praca
wygląda wtedy na wyczyszczoną i nasyconą czernią według mnie nie jest to dobry
sposób na skanowanie. Jeśli Wasza praca ma nie stracić na wartości przez
usunięcie przez drukarkę słabych cieni ze skanujcie ją na kolorowo a dopiero w
programie graficznym zmieńcie jest ustawienia i poprawcie kontrast.
KUPIĆ
CZY NIE KUPIĆ?
Jak
dla mnie papier ten jest pozycją wartą spróbowania, aczkolwiek osobiście nie
zdecydowała bym się na zakup z polską ceną. Na pewno, gdy będę miała okazję po
skończeniu ryz, które mam zakupić kolejne sztuki zza granicy to na pewno je
nabędę, bo często zapominam o marginaliach przy komiksie, więc liniuszek mi się
przydaje. Także jego odporność na ścieranie bardzo mi się spodobała. Jednak nie
rożni się on na tyle od bloku technicznego, aby trzeba było go mieć koniecznie
i zbierać na niego pieniądze przez parę miesięcy żeby kupić sobie ryzę za 80 zł
na polskich stronach. Blok za 2 złote jest prawie identyczny jak ten papier i
jeśli rysujemy dla siebie i tylko do sieci nie jest on nam potrzebny, zwłaszcza,
jeśli mamy bardzo małe finanse i brak dostępu do tańszych zakupów.
praca po zeskanowaniu, widać niebieskie linie
po usunięciu linii i dodaniu rastrów
9/29/2012
KENTA
watrecolor
size a4
To praca która już trochę wyleżała się na dysku xD Prawdopodobnie pojawi się jeszcze jedna zapomniana ilustracja ale bez etapów bo ich nie mogę znaleźć ;) Mam też nadzieję, że jutro uda mi się w końcu skończyć obrazek z kaczkami bo czekał cały tydzień na to, aż będę miała na niego czas. Ale jestem zadowolona bo zostały mi do namalowania 3 ilustracje do komiksu i będę miała więcej czasu na malowanie czegoś na boku, a w kolejce czeka wiele prac no i parę pomysłów na tutriale, tylko kiedy ja je wszystkie zrobię >.<
A z ciekawszych rzeczy dla co poniektórych, postaram się zrobić recenzje papieru do malowania mangi/komiksu tylko muszę go pierw wytestować solidnie ;p Ale już widzę, że wiele osób się ucieszy z tego co napisze :D
9/17/2012
8/26/2012
***
Mój obrazek nabiera powoli kolorów. Na razie dostał detali na twarzy więc reszty nie ma sensu pokazywać ponieważ nie wiem czy będzie mi się go chciało kończyć ;p W sumie chyba dopiero drugi raz staram się żeby mój kolor w digitalu był taki "mangowy" bo jestem raczej zwolenniczką stylu bardziej semi realistycznego idącego ku realizmowi który i tak mi nie wychodzi ale lepiej mi się maluje mimo wszystko xD Dała bym przykład ale akurat prace w tym stylu narysowane, które mi się podobają należą do osób mi nieznanych osobiście i nie były by raczej zadowolone z tego, że sobie wklejam ich dzieła tutaj ale link do galerii proszę bardzo...
Jak kiedyś uda mi się dojść do takiej wprawy w digitalu to chyba będę już całkiem spełniona, ale mojej kresce brakuje jednej ważnej rzeczy -lekkości i to może stanąć mi na przeszkodzie dość porządnie xD Pomijając lenistwo do malowania tabletem ;p Niemniej jednak na szczęscie to akwarele są moją największą miłością więc płakać nie będę jak mi się nie uda :D
Dalsze etapy obrazka będę wrzucać pewnie do tego posta wraz z jego progresem, będziecie mogli się trochę pośmiać ;p
8/22/2012
YOURE INTERESTING AND YOURE DIFFERENT I LIKE THAT
Stwierdziłam, że kolejną pracę poświecę na ćwiczenie oświetlenia, ostatnia praca akwarelowa tez była spod tego znaku i udało mi się jej jakimś cudem nie spaprać, więc może i ta jakoś moje ćwiczenia przeżyje, choć ku pamięci dostała swój własny skan szkicu xD W sumie zastanawiam się czy nie wy kolorować jej w digitalu, mogło by być zabawnie.Lineart mam już zrobiony rzecz najłatwiejsza, ale nie wiem czy miłość do farbek nie wygra xD Zobaczymy .... na razie i tak nie mam na nią czasu ^.^ Choć plakacik był by z tego obrazka przyjemny ;p
Na obrazku pewnie większość z Was domyśla się kto bo pojawia się on co drugi obrazek xD
ten gif to cała ja xD też tak macie?
8/17/2012
POSTĘP W RYSOWANIU
Chciałam Wam pokazać tym razem co daje regularne rysowanie. Często spotykam się z "jęczeniem" <bez obrazy dla nikogo xD> , że czemu ja tak nie potrafię rysować, albo co gorsze, że nigdy się nie nauczę rysować.No i te stwierdzenia są u większości z Was 100% prawdą, bo z samego płakania nad swoim talentem jeszcze się nikt rysować nie nauczył .
Obrazek powyżej pokazuje można powiedzieć taki drobny mem z początku i pod koniec komiksu jak wyewoluowała moja kreska . Myślę, że widać sporą różnicę i w końcu moja ocka ma twarz kobiety w miarę a nie jakiegoś transika, a dla mnie jako antytalenta do kobiecych twarzy to bardzo duże osiągnięcie ^.^ Mimo, że dalej kobieca twarz to dla mnie ciężka sprawa to staram się ćwiczyć co dziennie żeby moja kreska złagodniała i rysowanie kobiecych twarzy nie sprawiało mi problemu mimo tego, że o ironio moje męskie postaci czasem mają bardziej kobiece rysy niż kobiety. Ja naprawdę nie wiem jak to się dzieje, ale jednak xD
Zamiast marudzenia i narzekania na to jak beznadziejnie Wam idzie polecam kupić szkicownik i codziennie <tak codziennie nie co rok>nabazgrać coś niezobowiązującego lekkiego lub ćwiczyć konkretne rzeczy, albo zacząć rysować komiks xD Przy tym naprawdę kreska szybko się rozwija nie tylko pod względem anatomii bo ciągle rysujemy ciało w rożnej pozycji ale także pod względem tła -budynków, lasów, czy co tam sobie wymyślicie. I to nie jest tak, że każdy kto ładnie rysuje dostał talent za darmo i od zawsze jest genialny w tym co robi . Większość ludzi których ja podziwiam za to co tworzą wypracowują sobie kreskę i ogólnie warsztat latami zaczynając jakimś drobnym hobby czy zainteresowaniem rysunkiem za dziecka a dochodząc do swojego obecnego stylu dopiero w wieku 20 czy 30 lat . Każdy ma swój wymarzony cel jakim jest tworzenie takich a nie innych prac i trzeba sobie pobłądzić nim się znajdzie w momencie w którym się chce, ale warto ćwiczyć i nie poddawać się w rysowaniu nawet jak wychodzi nam straszna katastrofa zamiast pięknego zagajnika z sarenką ;p Nie wystarczy narysować jeden rysunek na miesiąc i narzekać, że nie wyszło nie mam talentu lepiej przestane, trzeba ćwiczyć codziennie aby coś w rysunku osiągnąć bo to jest talent który można wyćwiczyć a nawet trzeba wyćwiczyć żeby coś sprawnie i szybko rysować . Dla porównania na poczatku gdy zabierałam , a raczej gdy próbowałam rysować komiks z ciekawości rysowanie strony zajmowało mi czasem tydzień albo 2 zależy czy miałam złe czy dobre dni na rysowanie a teraz potrafię narysować stronę w jeden dzień wraz z obróbką gdybym miała na to czas xD Więc opłaca się ćwiczyć regularnie.
A jak Wam idzie rysowanie? dużo potrzebujecie czasu żeby coś sensownego narysować? i ile czasu poświęcacie tak na prawdę na rysowanie? ^.^
8/14/2012
TAMER OWL -END
media: watercolor
size: a3
Sorry for the poor picture quality. My phone is very weak, and my camera broke down :C
FULL VIEW --->TAMER OWLS
Subskrybuj:
Posty (Atom)