Z jednej strony proste pytanie z drugiej trudne. Każdy, kto
zaczyna przygodę z komiksem chciałby być jak profesjonalista i używać narzędzi
profesjonalnych myśląc, że dzięki temu jego kreska będzie lepsza albo w ogóle całościowo
praca będzie lepiej wyglądała i że narzędzia mają jakiś wpływ na wygląd i jakoś
pracy. Według mnie niestety te osoby są w błędzie, ale to tylko moja opinia. Już
parę lat obserwuję poczynania wielu osób, rysowników, którzy używają różnych
narzędzi i moje wnioski są takie, że to ciężka praca nad sobą daje efekty a nie
droższe ołówki czy piórko. Także sama postanowiłam wypróbować i te tańsze czarno
piszące „pisaki” i droższe, jak i różne papiery i niestety jak dla mnie praca na
nich niczym się nie różni lub różnice są niewielkie.
A więc, w co się zaopatrzyć? Zaczniemy po kolei. Ale od razu
zaznaczam, że to moja wersja narzędzi i uwag a ja nie jestem wielkim znawcą a
raczej z pasji testerem przyborów rysunkowych. Narzędzia są raczej kwestią
gustu, upodobań i charakteru tego, co chcemy osiągnąć a nie jakimś wyznacznikiem,
że tylko tego trzeba używać i to będzie dobre a coś innego nie, bo wtedy nie
jesteśmy profesjonalni. Także z chęcią dowiem się, czego wy używacie do
rysowania, może komuś to pomoże lub ja dowiem się o nowych możliwościach,
których nie wypróbowałam.
PAPIER
Wydaje mi się, że od tego powinniśmy zacząć, bo bez papieru
pozostaje nam rysowanie komiksu w jakimś programie graficznym na tablecie. Ale
ja jestem tradycjonalistką i rysowanie w digitalu komiksu odbiera mu trochę
uroku a jeśli ktoś niema wyrobionej ręki to będzie szło bardzo…bardzo ciężko a
efekt będzie mizerny.
FORMAT
Pierwszym wyznacznikiem, jakim powinniśmy kierować się przy
wyborze papieru to jego format. Jeśli kreujemy nasz komiks na mangę to musimy wiedzieć,
że mangi rysuję się w 2 formatach a4 i b4. I z tego, co zaobserwowałam większości
osób powiedzmy, że profesjonalistów, która już coś wydaje wybiera ten większy format,
bo przez to łatwiej ukryć mankamenty pracy jak się ją zmniejszy a także wygląda
ona schludniej i bardziej treściwie. Ale też łatwiej narysować małe elementy i praca
jest bardziej dopracowana. Jednak na formacie a4 lepiej znów coś zakreskować, przyjąć
odpowiednie proporcje i ogólnie ogarnąć to, co dzieje się na kartce, więc to
kwesta gustu i preferencji. No i możliwości ze skanowania tego potem, bo w Polsce
nie oddajemy do drukarni plansz jak w Japonii tylko pliki ze skanowane i
odpowiednio przygotowane. A przynajmniej ja się nie spotkałam z wysyłaniem
plansz w tej chwili. Nie wiem niestety jak jest z formatami przy zwykłych
komiksach, ale wydaje mi się że pewnie podobnie z tym że widziałam i prace
rysowane na formacie a3 i większym co dla mnie wydaje się masochizmem totalnym
;p Ale jeśli dodajemy nasz komiks tylko do sieci i chcemy szlifować swoje umiejętności
i pokazać światu co tworzymy to format a4 jest zdecydowanym faworytem, zresztą
w późniejszych dniach sławy gdy już będziecie wydawali swój komiks (bo po cichu
każdy o tym marzy ;P) to format ten jest też jak najbardziej odpowiedni.
GRAMATURA
Drugą sprawą jest grubość waszej kartki. Dużo osób rysuje na
kartkach do drukarki jednak, jeśli używamy flamastrów, tuszu i tego typu cięższych
„pisadeł” to kartka ta raczej słabo się może nadawać. A przynajmniej ja nigdy
nie używałam takich kartek, bo są po prostu za cienkie dla mnie, ba nawet zwykły blok rysunkowy
jest za cienki. No chyba, że rysujemy tylko ołówkiem wspomaganym cienkopisami
to wtedy jak najbardziej. Ale najlepszym blokiem będzie blok o gramaturze 110 g/m2 lub 180g/m2czyli zwykły blok techniczny, lub inne bloki nieco powyżej tego. I nie ważne
czy to będzie blok za 1,50 zł czy blok dla profesjonalistów za 20zł. Nawet
powiem, że na Japońskim papierze DELETER którego opisywałam jakiś czas temu
jest pewna przeszkoda dla osób lubiących stawiać dużo kresek i szkicujących
brudno bo po pewnym czasie moich testów kartka się darła lub ołówek zaczął na
niej zostawać, robiąc niechlujne linie, dające się usunąć potem w PS ale już
gumką niezbyt. Dlatego też powinniśmy uważać na powierzchnię bloku żeby nie był
zbyt śliski, taki aż plastikowy z wierzchu, bo to utrudnia mazanie a spotkałam
się z takimi zwykłymi blokami. Ale nie może być też chropowata, bo będzie się
nam strasznie ciężko rysowało, najbardziej optymalna powierzchnia to powierzchnia
porównywalna do kartki od drukarki.Chyba że oczekujemy po papierze czegoś innego wtedy pozostaje nam metoda testowania paru bloków rożnych firm. Ale na początek najlepiej zaopatrzyć się w zwykły blok techniczny i tak nasza praca nie będzie wisiałą w galerii tylko zostanie zeskanowana i schowana do segregatora czy w inne miesjce. A wysokie ceny spowodowane sa raczej markami bloków za które płacimi niż ich lepsza jakością a także płacąc 20 zł za jakiś blok lub 80 za japoński ciężko będzie nam wyrzucić nieudaną prace w kosz ;)
A mi się na tych prawie plastikowych kartkach bardzo dobrze rysuje, zwłaszcza tuszem (i kupuje się je w blokach po 50 kartek - yay^^). Bardzo dobrze się na nich gumkuje (choć raczej miękką gumką, bo farfocle po twardej ciężko z tej kartki usunąć), a tusz się nie rozpływa i nie ma efektu "pajęczych linii" (takich drobnych kreseczek odchodzących od narysowanej linii, nie wiem, jak to lepiej opisać). Jedyna wada jest taka, że uzyskanie ciemnych tonów ołówkiem jest bardzo trudne. Fakt, że komiksem się raczej nie zajmuję, więc nie wiem, czy to się w ogóle jakoś przekłada.
OdpowiedzUsuńTo tylko dowodzi temu jak każdy ma inne preferencje ^3^ ja osobiście nawet pewnie nie umiała bym na takim coś konkretnego namalować xD i spotkałam się nawet z takim który był z wierzchu jak folia że ołówek nie chciał żaden po nim rysować, jakiś pewnie pod prezentacje szkoda, że nie było na nim to napisane bo poszedł w kosz ;p
OdpowiedzUsuńco do tuszowania wiem o co ci chodzi ale ja nie miałam nigdy z tym problemu (może to zależy od rodzaju tuszu? jego gęstości? bo są rożne tusze ale jak na złość też nie opisane jak te bloki xD)Tylko na papierze makulaturowym takim wiesz, chropowatym bo taki mam szkicownik ten tusz się rozłaził z linii na boki. A w sumie gdzieś tam niżej był post z porównaniem grubości stalówek i cienkopisów i to widać xD
"był z wierzchu jak folia" - no na takie cuda to się jeszcze nie natknęłam. Ciekawe po co to wkładać do zwykłego bloku, skoro wystarczy dać nadruk "papier do..." i już można podbijać cenę.
UsuńTe pajączki to raczej sprawa papieru - rysowałam takim samym tuszem po różnych i tylko na niektórych były. Co ciekawsze, na niektórych rodzajach papieru technicznego pajączki pojawiały się tylko wtedy, gdy gumka była w użyciu. Ot, zagwozdka.;)
Nie wiem może myśleli, że zabłysną na rynku bloków czy coś xD Ale od tego momentu zawsze sprawdzam powierzchnie kartki nim kupie blok.
UsuńJak po użyciu gumki to pewnie gumka jakoś go mechaciła z wierzchu, nawet jak nie było tego widać i już tusz miał gdzie się rozchodzić. Ile to się trzeba namęczyć żeby z najść nie dość, że własny ideał narzędzi to jeszcze taki, żeby ze sobą współgrały xD hehe
Ja nie wiem jak ludzie moga kupowac sobie najdrozszy sprzet w empiku i nawet dobrze twarzy nie rysowac. Ja rysuje na najtanszych papierach, najtanszymi olowkami i jest dobrze, choc czasami chcialabym miec 'cos' wiecej :D. Takze, popieram Cie.
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś, najdroższy ale nie najlepszy xD Ja w emipku nigdy nie znalazłam nic fajnego, mam przepłacone 2 pędzelki jedynie, gdzie inne o wiele tańsze są znacznie lepsze xD Ale akurat z pędzelkami nie należy przesadzać z "najtańszczością " bo te chińskie pakowane po 15 za 3/5 zł tak gubią włosy ze nadają się tylko do płynu maskującego czy "efektów specjalnych".
UsuńNie masz co żałować jeśli chodzi o ołówki i papier czy nawet cienkopisy ja mam drogie i tanie i szczerze chętniej sięgam po to tańsze xD nawet ołówek mechaniczny za który dałam 15 zł rozwalił się po tygodniu a ten za 2 złote byle jaki z wyglądu trzyma się już 5 lat więc coś w tym jest xD Aczkolwiek jako osoba z zyłką kolekcjonerską rozumiem chęć posiadania nawet jak by miało leżeć i się kurzyć xD
siema!
OdpowiedzUsuńWłasnie takich artykułów szukalem! Bardzo fajnie się Ciebie czyta, masz dar pióra, urody rodzice Ci też nie poskąpili :) Czytam dalej i lece do sklepu :) Dzięki za artykuły!
Matesz :)