OŁÓWKI I LINIJKI
Ołówki to jest coś, bez czego ciężko się obyć. Każdy z nas
miał ich pewnie mnóstwo przez swoje życie zaczynając od przedszkola.
Jednak do rysowania komiksu chyba najlepsze są ołówki
automatyczne z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że nie trzeba męczyć się z ciągłym
struganiem a drugi, że dzięki takiemu ołówkowi może prowadzić linie jednej
grubości na całej pracy, co pomaga zwłaszcza przy mały detalach.
Ołówki automatycznie dzielimy na miękkie i twarde tak samo
jak i zwykłe ołówki. Mamy do wyboru rysiki: H, (H2,H3,H4 itp.), HB i
B(B2,B3,B4itp).
przykładowe rysiki
Najlepszymi pod komiks wydają mi się rysiki HB, ponieważ
łatwo się ścierają, zostawiają ładną wyraźną kreskę ale nie zostawiają rowków po sobie w kartce jak np. twarde H,
a znów B potrafią nam brudzić kartkę jak to miękkie ołówki i trzeba z nimi
uważać. No i są najłatwiej dostępne, bo B2 czy H4 już ciężej dostać w
podrzędnym sklepie z przyborami. Jednak też jest to kwestą tego, co chcemy
narysować i jak. Tak samo dobieramy grubość rysika, jeśli malujemy duże
przedmioty lepiej maluje się grubszym rysikiem, jeśli detale najcieńszym(Oczywiście do każdej grubości rysika musimy mieć inny ołówek do niego dostosowany ;p).
Ołówki automatyczne mają grubości od 0,3 (ja nie spotkałam
cieńszych) do bardzo grubych nawet 9,0, które już są raczej obsadkami do węgla
lub kredy czy pasteli.
bardzo wygodny ołówek Pentela, aczkolwiek mój po tygodniu się zepsuł xD
ołówek na wkład 5,6
coś co jest już obsadką do grubych rysików powyżej 5.0, grafitu, pasteli lub przedłużką do już zbyt krótkich kredek
Kształty i ceny ołówków są różne od 1,50 do 100zł. Chociaż
mi szczerze dziwnie malowałoby się ołówkiem na 100zł xD a z wyglądu nie różnią
się niczym (chyba że są ze srebra >.<)od tych za parę złotych. Ale na prezent ?hmm....ja jednak wolała bym
dostać paletkę z farbkami za taką cenę xD
Przy kupowaniu rysików zauważyłam tendencję, że często im
tańsze tym lepsze. Miałam ich już mnóstwo i najbardziej ulubiłam sobie firmę
LYRA w takich tandetnych żółtych opakowaniach. Za 2.50 rysują elegancko i się
nie łamią . Raz w życiu dałam 8 zł za rysiki z Faber-Castell i więcej nic
powyżej 3 zł nie kupię ;p bo w ogóle nie rysują, łamią się jak głupie mimo, że
jest to HB to są twardsze niż najtwardsze H (przynajmniej w moim odczuciu). Ale
z droższych Pentelowskie (chyba koło 5 zł) są bardzo fajne i gdyby nie to, że
za 2,50 mogę mieć rysiki tej samej jakości to pewnie nimi by rysowała ^3^
Innymi pomocnikami przy rysowaniu są kolorowe ołówki
zwłaszcza niebieski specjalny ołówek, którego używa się do szkicowania i
którego nie widać po zeskanowaniu. Niestety go nie miałam(nie był mi potrzebny)
i nie wiem jak jest naprawdę. Niebieskie linie na papierze Deleter też miały
być niewidoczne dla skanera a są i to bardzo dobrze widoczne, więc ja mam
wątpliwości, lecz jeśli ktoś używał z chęcią się dowiem jak to działa.
LINIJKI
To kolejne narzędzie, bez którego przy komiksie ciężko się obejść,
już zaczynając od rysowania ramek, kadrów się przydają, chyba, że ktoś
preferuje ramki odręczne jak w stripach.
Oprócz standardowych linijek szkolnych, warto zaopatrzeń się
w różnego rodzaju krzywki, które pomogą nam w bardziej dziwnych kreskach, gdy
będziemy chcieli, aby były równe (zwłaszcza jak trzęsie nas rękami xD). Takich linijek
jest dużo rodzajów, są nawet takie do malowania kół i kwadratów (mam taką z
kołami ale jakoś się nie przydała jeszcze). Choć na początek wydaje mi się że
standardowa prosta linijka jest wystarczająca, a resztę można dokupić przy
sprawdzeniu czego tak naprawdę potrzebujemy, bo niektóre gadżety są naprawdę
zbędne jak się później okazuje ;)
jeden z rodzajów krzywek-krzywik
panel z kołami
*** Zdjęcia wykorzystane na blogu są przypadkowe i pochodza z google, jeśli jesteś autorem i nie wyrażasz zgody na ich wykorzystanie tutaj, daj znać . Bez problemu je usunę :)
Ja tylko dodam od siebie, że nie warto kupować rysików za mniej niż złotówkę. Łamią się po dotknięciu do papieru i są o połowę krótsze niż te wspomniane za 2,50zł.>.<
OdpowiedzUsuńOh a takich jeszcze nie spotkałam xD u mnie przez to że jest mała miejscowość i 2 papiernicze to cenami dowalają tak że pewnie nawet takim byle jakim przykleili by cenę 3 zł xD
UsuńJa sobie kupiłam takie cuda (w kanciastym, przezroczystym pojemniku z niebieską zatyczką - firmy nie pamiętam, więc "po nazwisku" nie ostrzegę) za 50gr. Po dokładnym skruszeniu dwóch wkładów bez narysowania jednej kreski resztę wywaliłam do kosza, bo mi było szkoda nerwów.=.=
UsuńZ tymi niebieskimi ołówkami to jest tak, że jak się już zeskanuje, to można podnieść jasność błękitnego na 100% (zrobi się biały), a to, co było zatuszowane pozostanie bez zmian :) bardzo fajny artykuł, łatwo się czyta, sporo rzeczowych informacji, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń