5/09/2012

Sketchbook

Nigdy chyba nie pokazywałam co dzieję się w moim szkicowniku ^.^ w sumie nie zawsze jest co pokazywać, bo moje szkice są często próbami uchwycenia jakiejś perspektywy, anatomii lub po prostu prostym zapisem pomysłu który tylko ja umiem odczytać ;p Jednak znajdują się w nim też szybkie szkice jak te przedstawiające humorystyczne sytuacje lub postaci <Shiba w ubraniu to rzadki widok ^3^> xD
Myślę, że co niektóre czasem mogą ujrzeć światło dzienne co wy na to?
Jest to też spowodowane tym, że nie mam kiedy wziąśc sie za kolejny tutorial ani nawet za malowanie obrazków do galerii, bo postanowiłam że pora wreszcie zakasać rękawy i dokończyć komiks i Wam go pokazać bo szkoda żeby niedkończony tom leżał mi na dysku juz tyle czasu tylko dlatego że jedna strona powstaje przez tydzień bo maluję sobie obrazki ;p Co ostatnio strasznie mnie pochłonęło, zwłaszcza obrazki przestrzenne z dużą ilością krajobrazów ^3^  Nawet mój biedny olejny obrazek stoi w miejscu i czeka ze smutną minką aż go skończe ;_; no ale cóż , może kiedyś ....bo nie wiem czy to tylko mi czas tak strasznie ucieka, czy Wam też?O_o
Ogólnie a propo szkicownika, jeśli ktoś go nie posiada to powinien szybko jakiś zakupić. Nie wiem czy wszyscy wiedzą ale nim obrazek rysuje się na kartce papieru do akwareli czy nawet do innych mediów, nawet w digitalu wcześniej się go projektuje i układa na stronie w szkicowniku a dopiero później przerysowuje na kartkę (w digitalu szkic robi się na osobnej warstwie, później tej warstwie zmienia się krycie i na szkicu rysuje się już poprawny lineart). To jest właśnie magia czystych szkiców, lineartów i prac, oprócz dbałości o precyzję to jest to magiczny szkicownik.

10 komentarzy:

  1. Ja zanim w Photoshopie coś na brudno naszkicuję to i tak najpierw maziam po kartce bo tak i wygodniej i zeszyt mogę zawsze ze sobą zabrać i namazac coś szybko jak mi wpadnie do głowy ;) Fajnie, że wrzucasz rzeczy ze szkicownika, szkoda że tak mało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ciężko było by z każdym pomysłem włączać kompa i zapisywać wszytko osobno xD
      bo wrzuciłam tylko najciekawsze :D po co wrzucać jakieś bohomazy co to do niczego nie podobne xD

      Usuń
  2. Ha, a ja właśnie dzisiaj zakupiłam nowiuśki szkicownik w mobilnym formacie (A4 niezbyt wygodnie nosi się w torebce) i go molestuję.;D Chociaż mi służy on bardziej do graficznych notatek, niż do projektowania bardziej szczegółowych prac. A Twoje szkice to przepraszam, ołówek, czy długopis? stawiałabym na to drugie, ale wolę się upewnić.

    Oraz: masz jakąś ulubioną markę szkicowników?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam parę szkicowników tez a4, koniecznie na kółkach bo mi kartki nie wypadają dzięki temu i dobrze się odwracają xD Nie mam ulubionej marki, moje są po 2 zł z jakiegoś ekologicznego papieru, ale na szczęście nie widać na nim żadnych urywków niezmielonych gazet xD Są dla mnie wystarczające bo jak realizuję jakiś pomysł to wydzieram kartki a jak się wydrą wszystkie to wyrzucam szkicownik;p każdy ma po 40 kartek bo mi wadzą grube i ciężkie zeszyty no i spirala musi być po węższej stronie bo tez mi wadzi xD
      moje szkice to ołówek^.^ używam miękkich wkładów o.3 które mają dość ciemną bawę jak to miękkie ołówki no i skaner mam ustawiony tak by czernił linie bo jak skanuje str komiksu muszą bym 100% czarne:)

      Usuń
    2. Ja wolę takie grube zeszyty (jak się ostatnio okazało, te bez kółek jednak bardziej mi odpowiadają) - kartek nie wyrywam, raczej rysuję notatki i pomysły, które potem dopracowuję gdzie indziej (albo i nie;)). Szkoda, że nie robią takich normalnych z czystymi kartkami...

      A, 0,3 - to wiele wyjaśnia. Może i ja sobie w końcu taki sprawię, bo moje standardowe 0,5 ostatnio mało precyzyjne mi się wydaje.:)

      Usuń
    3. No mi taki cienki jest poręczniejszy do detali ^.^ale mam i o,5 . Zresztą ogólnie automatów mam sporo bo jestem mistrzem w gubieniu ołówkówxD i nawet swój ulubiony ostatnio gdzieś posiałam, może kiedyś się znajdzie;p

      Usuń
    4. Ja na szczęście nie gubię (przynajmniej całych, bo przy rozkręcaniu w celu wymiany wkładu często gubię części^^'), ale przyda się poszerzyć asortyment. Szkoda, że wymiary inne niż 0,5 są u mnie raczej trudno dostępne. Najwyżej się wykosztuję na przesyłkę. A masz jakieś grubsze kalibry, czy tylko od 0,5 w dół? Warto coś grubszego nabyć?

      Usuń
    5. Moje w życiu nie były rozkręcane zawsze wkładam je tedy skąd wychodzą bo czasem w trakcie rysowania zmieniam miękkie na twarde i na odwrót a nie chce mi się zastanawiać w którym ołówku mam jakie żeby mieć np. 2 z rożnymi miękkościami, choć na początku tak było ale nie wypaliło;p
      Ja jak kupiłam swój pierwszy 0,3 to tez nie miałam zbyt wielkiego wyboru w sklepie były tylko jedne jedyne xD ale teraz na szczęście można w nich przebierać i cenowo i wyglądowo ;p
      Powiem ci szczerze że kiedyś mnie kusiło żeby kupić sobie o,7 ale ja naprawdę nie mam ich do czego używać, bo nie rysuję szkiców, portretów ani niczego ołówkiem więc ty jeśli lubisz ołówkowe prace to może ci się przydać bo wkurzające jest wieczne struganie zwykłych ołówków a przynajmniej ja tego nie lubię ^.^` a dobrego kontrastu tymi chudzielcami raczej nie wysmarujesz no chyba, że byś pół dnia siedziała nad jednym cieniem ;p A propo jeszcze uzyskiwania ciemnych barw i kontrastu dobry jest też węgiel, wydaje mi że można go kupić oprócz w standardowych grubych pałeczkach do ręki tez w wersji z uchwytem, coś w stylu tej gumki do mazania wysuwanej i tez jest w rożnych grubościach choć zaczynają się od 2.0 pewnie ;p

      Usuń
  3. ładne szkice, szkoda, że tak mało :3
    a skoro już piszę, to się pochwalę, że spróbowałam znowu z watercolorami i wyszło o niebo lepiej, więc jestem zadowolona i będe próbować dalej *O*

    OdpowiedzUsuń
  4. może kiedyś wrzucę więcej jak mi się uzbierają ^3^
    no początki bywają trudne, nawet mi trudno było na poczatku to ogarnąć zwłaszcza kolorowanie bez lineartu ;p

    OdpowiedzUsuń