Mam niestety smutną wiadomość, zwłaszcza jeśli ktoś lubi etapy pracy. Niestety ładowarka do mojego aparatu umarła nie dość, że zdjęcia z niego i tak były lipne to teraz jeszcze to <_<
Ratuje mnie tylko skaner lub telefon, ale telefon nie łapie zbliżeń tylko pejzaże mu w miarę wychodzą okej, co widać powyżej ( a propos bezkresnych rozpościerających się pól i łąk xD ) a do skanera nim coś bym włożyła musiała bym czekać na to, aż kartka wyschnie więc zobaczymy jak to będzie, najwyżej będziecie musieli się chwilowo zadowalać jakością telefonową xD
Druga rzecz, jak już niektórzy zauważyli, że jak dłuższą chwilę się nie odzywam to znaczy ze czekam na zakupy ^.^ dziś przyszedł mój nowy nabytek akrylowy tym razem :>
Namówiona przez moją NotImportant postanowiłam przypomnieć sobie jak to jest malować akrylami, sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie xD
Wybór padł na już znaną i sprawdzoną mi firmę. Paleta barw jest trochę zmieniona niż w akwarelach, nie ma fioletów ani innych z wydziwianych kolorów a paleta opiera się na rozszerzonej wersji barw podstawowych co mi się bardzo podoba bo fioletowy możemy sobie wymieszać czy ciemny żółty a dwa odcienie bieli czy 6 barw wpadających w różne brązy bardziej się przydaje, czy to przy pejzażach czy malowaniu postaci, niż coś co i tak damy rade sobie stworzyć sami.
Dla mnie jedyną wadą jest rozmiar tubek, jak przy akwarelach 12 ml starczyło mi na prawie 2 lata i jeszcze mam po połowie tubki co najmniej, z niektórych mniej używanych kolorów to tutaj żeby zamalować płótno jest to dość mało zwłaszcza przy takich rozmiarach płótna jakie ja preferuję. Jednak na samiutki początek dla sprawdzenia samego siebie, fajna sprawa zwłaszcza, że jak poszłam u siebie do sklepu z przyborami to Pani chciała mi wcisnąć 12 kolorów za 22 zł i może nie było by to dużo gdyby nie fakt, że to były jakieś super chińskie farbki które spokojnie możemy dostać w sklepie "wszytko po 5 zł" czy tam 2,50 :O I jakoś na pewno była by straszna bo już raz miałam z takimi przyjemność ,a one miały przyjemność poznać się z moim koszem ^.^
A i jeszcze jeden plus dla co po niektórych, bo do farbek niby gratis zostały dołączone: paletka i 15 pędzelków. Tak naprawdę porównując cenę z samymi farbkami bez gratisu za paletkę i za pędzelki wyszło 6 zł. Lecz jeśli ktoś ma pędzelki i nie potrzebuje trefnych dziadyg z wylatującymi włosami garściami które przydają się tylko do mediów jak płyn maskujący czy jakieś inne, by zaraz potem je wywalić lepiej zakupić wersje bez gratisów. Ja osobiście nie umiem nimi malować, bo po pierwsze mają za mało włosków ( pisze o części z miękkim włosiem) i strasznie oblatują im włoski aż po 2 obrazkach wkurzania się nie zostaje nic, przynajmniej w moim przypadku a istnieją tanie pędzelki z o wiele lepszym włosiem . Jedynie pędzelki szczecinowe ujdą w tłoku , ale osobiście polecam kupić sobie same farbki i np. paletę osobno wyjdzie nas to taniej bo pędzelki i tak wyrzucimy albo schowamy do szuflady do zadań specjalnych jednorazowych jak w moim przypadku xD
Mam nadzieję że Wam udaję się więcej obrazków kończyć w wakacje niż mi ^.^ Zauważyłam, że w moim przypadku wakacje służą źle w powstawaniu nowych obrazków, bo więcej ich zaczynam niż kończę i raczej jest to czas ćwiczeń i testów nowych rzeczy niż rysowania czegoś konkretnego nie licząc komiksu ;p
To o pejzażach to do mnie było?;)
OdpowiedzUsuńCiekawam Twoich akrylowych efektów, bo kiedyś sama zastanawiałam się czy nie spróbować z tymi farbami i do tej pory się zastanawiam.
Ja w wakacje staram się rysować jak najwięcej, bo inaczej grozi mi kompletne zgnuśnienie w tej materii.^^'
Może być i tak ;p
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa bo dawno nie malowałam, ale muszę sobie pierw coś wymyślić (prostego na początek xD ). przeraza mnie jedynie to, że one tak szybko wysychają, akwarele to żółwie wysychania przy nich xD